Kategoria: Świat sztuki
PIĘKNO I SZTUKA W ŻYCIU WSPÓŁCZESNYM
Wydaje się, że obecnie, w czasie ostrego kryzysu naszej cywilizacji, czy też, być może, w schyłkowym czasie naszej epoki cywilizacyjnej — inaczej trzeba podejść do sztuki, inaczej trzeba rozpatrywać sztukę, niż czyniło się to jeszcze do niedawna, w większości przypadków czyni nadal. Chcę kontynuować myśl wyrażoną przez Irenę Wojnar, że sztuka może być pojmowana jako sposób życia, że można rozpowszechniać jej pojmowanie właśnie jako sposobu życia. Chcę tę myśl rozwinąć i uszczegółowić.Otóż, tak jak twórczość rozumieć można w sposób psychologiczny i socjologiczny, tak też m®żna rozumieć sztukę. W sposób socjologiczny rozumiana sztuka to będzie właśnie ta, o której mówi się powszechnie; tworzona na użytek wielu ludzi, odbierana przez bardzo wielu ludzi, oceniana przez znawców danego rodzaju sztuki, zyskująca aprobatę w różnych kręgach społecznych.
SZTUKA W SENSIE PSYCHOLOGICZNYM
Natomiast psychologicznie rozumiana sztuka — to na przykład obrazek malowany kredkami przez dziecko, który podoba się jemu, jego rodzicom, a może także wujkowi i babci. Są to wiersze pisane przez człowieka dorosłego, nieporadne, często niezdarne, lecz wyrażające jego własne odczucie; wiersze, które daje tylko swoim przyjaciołom i bliskim znajomym. Jest to obraz ukochanej kobiety w oczach miłującego; jest to wnętrze pokoju, w którym mieszka człowiek nie mogący chodzić i który mówi o pięknie, jakie jest w nim. To jest także spacer o świcie, to jest pogłaskanie dłonią liścia lub kwiatu. Tak, to też jest sztuka chociaż me nazywamy tego w ten sposób.
WYCHODZĄC Z DEFINICJI
Nie nazywamy zas dlatego, że umysł nasz przywykł — a w filozofii dzieje się tak z górą od tysiąca lat — do tworzenia jak gdyby barier, do dzielenia życia ludzkiego na różne przegrody do mówienia innym i sobie samemu; oto tu jest nauka, tu sztuka, tu polityka, tu życie rodzinne, tu zawodowe,’ tu miłość, a tu przyjaźń, tu odbiór, a tam tworzenie, tu myśl tam uczucia —- i tak dalej. Tworzymy klasyfikacje, jakby one istniały w rzeczywistości; co więcej — wartościujemy je, przydając wyższą wartość lub znaczenie niektórym z nich, inne lekceważąc.Wychodzę z bardzo szerokiej definicji sztuki, sformułowanej przez Władysława Tatarkiewicza: „Sztuka jest odtwarzaniem rzeczy bądź konstruowaniem form, bądź wyrażeniem przeżyć — jeśli wytwór tego odtwarzania, konstruowania, wyrażania jest zdolny zachwycać, bądź wzruszać, bądź wstrząsać”.
ROZUMIENIE DEFINICJI
Rozumiejąc definicję Władysława 1 atarkiewicza w sensie nie tylko socjologicznym, dodam, ze jeśli „wytwór tego odtwarzania, konstruowania, wyrażania jest zdolny zachwycać bądź wzruszać”, chociażby tylko jednego człowieka lub paru ludzi — mamy do czynienia ze sztuką. Lecz właśnie w sensie psychologicznym, me zaś w sensie socjologicznym tego pojęcia. Albowiem definicja Władysława Tatarkiewicza pozwala na tego rodzaju interpretację.Wracam do poprzedniego wątku: przestaliśmy jak gdyby rozumieć, że człowiek stanowi całość, że każdy podział jest sztuczny, że może być przewaga tego lub innego rodzaju działania, może być przewaga rozumu lub uczucia w danym czasie, może być przewaga odbioru lub tworzenia, lecz nie ma sztywnych granic.